13 kwietnia 2018r. odbyła się druga edycja Nocy Naukowców. Wzięło w niej udział 42 uczniów z klas IV – VII. Opiekunami były panie: Bernadeta Turczyn, Beata Szkotnicka i Bogusława Maciejak. Pierwszym punktem spotkania był wyjazd do Parku Historycznego w Bliźnie, miejsca ściśle związanego z II wojną światową, a co istotne z rakietą V 2 i V 1. Po przybyciu na miejsce odbyło się spotkanie z przewodnikiem - panem Wiesławem Jeleniem, który jest opiekunem tego terenu i jednocześnie związany jest z jego historią, ponieważ z tych okolic pochodzili jego krewni.
Poligon w Bliźnie zaczął mieć duże znaczenie po nocy z 17 na 18 sierpnia 1943 roku, czyli po zbombardowaniu przez aliantów ośrodka rakietowego w Peenemünde (wyspa Uznam). Niemcy postanowili wtedy podzielić prace nad rakietową bronią odwetową na trzy niezależnie działające ośrodki. Zakłady montażowe przenieśli do podziemnych fabryk w środkowych Niemczech. Biura konstrukcyjne do grot nad jeziorem Trausee w Austrii. Natomiast poligon szkolno-doświadczalny ulokowali właśnie w miejscowości Blizna. W Bliźnie wówczas nie było absolutnie niczego. Od podstaw Niemcy zajęli się infrastrukturą: poprowadzili betonową drogę oraz wąskotorową linię kolejową z miejscowości Pustków. Zbudowali koszary, bunkry, specjalne budynki i urządzenia potrzebne do obsługi i odpalania rakiet. Oprócz tego starali się jak najbardziej zamaskować poligon. Postawili więc sztuczną wieś – domy z dykty, gipsowe zwierzątka i gipsowych mieszkańców.
Prace osobiście nadzorowali Wernher von Braun (twórca V-2) oraz płk Walter Dornberger (głównodowodzący niemieckiego programu rakietowego). Ale Blizna była odwiedzana również przez nazistowską „śmietankę” – był tu m.in. Heinrich Himmler, a być może wiosną 1944 roku pojawił się osobiście Hitler. Jest to prawdopodobne o tyle, iż wiadomo, że był w niedalekiej Stępinie. Blizna stała się miejscem gdzie Niemcy doskonalili i testowali nową Wunderwaffe. Przede wszystkim były to latające bomby V1, oraz rakiety V2. Pierwszy start rakiety V2 na poligonie w Bliźnie odbył się 5 listopada 1943 r. W początkowych próbach wychodziła ich bardzo duża zawodność – ponad 80% rakiet nie docierało do celów. Wybuchały tuż po starcie lub jeszcze na stanowisku startowym. Jednak analiza lotu oraz badania szczątków pozwoliły na wyeliminowanie błędów i już z początkiem 1944 roku rakiety V2 weszły w skład uzbrojenia Wermachtu. Ogółem podczas II wojny światowej wystrzelono ponad 5500 rakiet. Taka rakieta potrafiła, wystrzelona, dotrzeć do celu, na przykład za Warszawę w ciągu 5 minut. Przy składaniu, z części, sprowadzanych z Niemiec, rakiet V2 pracowali więźniowie z niedalekiego Pustkowa, gdzie podczas wojny znajdował się obóz pracy . Zginęło tam tysiące więźniów. Wielu więźniów pracowało przy składaniu rakiet. Mała grupa więźniów dokonywała drobnych uszkodzeń różnych części w nich. Dzięki takim taktykom rakiety nie dolatywały do wyznaczonego celu. Jedna z takich rakiet po sabotażu spadła na pola niedaleko Przecławia. Dopiero w 2015 roku udało się ją odnaleźć i części sprowadzić do Parku w Bliźnie.
Historia niemieckich prac nad pociskami rakietowymi nieodwracalnie związana jest z działalnością wywiadowczą AK. To właśnie dzięki informacjom zebranym przez Polaków alianci postanowili zbombardować ośrodek w Peenemünde. Również Blizna była pod stałą obserwacją AK i Batalionów Chłopskich. Mimo najwyższych środków ostrożności podjętych przez nazistów, udało się zdobyć i przebadać liczne szczątki testowanych rakiet. Jednak największym sukcesem polskiej konspiracji było zlokalizowanie, zabezpieczenie i przewiezienie do Londynu części z niewybuchu V2, która spadła w okolicach wsi Sarnaki. Akcja ta nosiła kryptonim „Most III” i została uwieczniona w angielskim filmie „Oni ocalili Londyn”.
Park Historyczny Blizna mieści się dokładnie w miejscu, gdzie znajdował się niemiecki poligon doświadczalny. Jest to stosunkowo nowa atrakcja (II etap rozbudowy zakończył się w 2011 roku). Nasz przewodnik opowiadał bardzo wnikliwie historie tego miejsca, można było odnieść wrażenie, że on tym miejscem żyje. Pokazywał eksponaty, dzięki którym cały czas ekspozycja jest powiększana i rozwijana.
Głównym celem istnienia tego Parku jest ocalenie od zapomnienia prawdy historycznej o miejscu, które odegrało znaczącą rolę w historii II wojny światowej. Bardzo duży nacisk ekspozycji muzealnej jest położony na działalność konspiracyjną Armii Krajowej. I nie tylko ekspozycji – we wrześniu 2014 r. odsłonięto tuż obok ogrodzenia Parku Historycznego Blizna, obelisk upamiętniający żołnierzy poległych w operacjach wywiadowczych uwieńczonych zdobyciem informacji o broni V1 i V2.
Park Historyczny w Bliźnie stanowczo warto było zobaczyć.
Kolejnym punktem spotkania był posiłek w Pizzerii „Olimpus” w Radomyślu Wielkim. Do szkoły uczniowie wraz z opiekunami wrócili o godzinie 20:30, gdzie nastąpił dalszy ciąg programu, a mianowicie warsztaty z języka polskiego, matematyki i przyrody. Zajęcia z matematyki pt. „Jedenaście czy jedynaście siatek sześcianu?” przeprowadziła pani Bernadeta Turczyn.
Zajęcia dla każdej z 3 grup rozpoczynał rytuał umycia rąk, gdyż praca, którą wykonywali była związana z „jedzeniem”. Uczniowie po tej czynności zasiadali na wyznaczonych stanowiskach i otrzymywali kartkę z przedstawionymi siatkami sześcianu, deseczkę do krojenia, kawałek wafla i nożyk. Po udzieleniu instrukcji ostrożnego obchodzenia się z przyrządem do krojenia, uczestnicy warsztatów zostali poinformowani do czego będą potrzebne poszczególne rzeczy. Po omówieniu słowa „ siatka” dla figury przestrzennej i podaniu paru przykładów „z życia takich siatek” oraz modeli, które z nich powstają, uczniowie zabrali się do pracy. Najpierw musieli z kawałka wafla otrzymać 9 jednakowych części . Po wspólnej decyzji, że do budowy siatki sześcianu potrzeba tylko 6, postanowili 3 kawałki zjeść. Następnie, patrząc na kartkę, musieli kolejno ułożyć każdą z 11 siatek sześcianu. Nauczyciel po upływie wyznaczonego czasu sprawdzał ułożone siatki i pozwalał tworzyć pozostałe w kolejności. Niektóre znane były uczniom, inne pierwszy raz mieli możliwość zobaczyć. Cała praca była pełna zaangażowania i determinacji, kto pierwszy ułoży po kolei siatki. Kiedy już wszyscy uczestnicy wykonali ręcznie polecenie, dostali kolejne, także do pracy dłońmi. Musieli z wybranej przez siebie siatki sześcianu zbudować model tej figury przestrzennej. Klejem do tej pracy, bardzo smacznym była masa krówkowa, którą każdy otrzymał na łyżeczce. Z 6 jednakowych kwadracików powstawały piękne i smaczne pudełeczka. Po sprawdzeniu wykonania i pomysłowości takiej figury przestrzennej, każdy uczestnik zasłużenie zjadł ją. Za pełną werwy pracę, młodzież otrzymała małe cukiereczki w formie kolorowych piegów Pana Kleksa. Na koniec, każda osoba sprzątnęła swoje stanowisko pracy, zastanawiając się, czy tworzyła jedenaście czy jedynaście siatek. Wszyscy stwierdzili, że słowo zapiszą liczbą - 11 i wszystko będzie jasne.
Zajęcia z przyrody przeprowadziła pani Bogusława Maciejak. Wykorzystując monitor interaktywny uczniowie rywalizowali ze sobą rozwiązując quizy o ochronie przyrody i jej zasobów. Taka forma zajęć rozwijała u uczestników nie tylko zasady właściwej rywalizacji, ale również w ciekawy sposób dostarczyła wiedzy o najważniejszych problemach współczesnego świata.
Zajęcia z języka polskiego przygotowała pani Beata Szkotnicka. Uczniowie podzieleni na trzy grupy układali puzzle. Po sprawnym i szybkim dobraniu odpowiednich kawałeczków, układanki przedstawiały wizerunki sławnych Polaków: Juliana Tuwima, Henryka Sienkiewicza, Mikołaja Kopernika, Juliusza Słowackiego, Oskara Kolberga, Adama Mickiewicza, Tadeusza Kościuszkę. Wśród polonistycznych zagadek znalazła się także scena z „Pana Tadeusza”, przedstawiająca taniec – polonez. Z jej ułożeniem poradziła sobie grupa dziewcząt z VII klasy. Układanie puzzli w grupie to świetne ćwiczenie współpracy oraz planowania.